Nawiązując do zarzutu z listu kierowanego do nas przez Pana Wójta Marcina Krajewskiego i Pana Przewodniczącego Rady Gminy Małdyty Przemysława Szaniawskiego, że pomijamy sprawę „przepadnięcia” funduszy sołeckiego Sołectwa Wielki Dwór. Poniższy tekst prezentuje całą prawdę o sprawie w oparciu o wiedzę wynikającą z analizy zapisów ustawowych związanych z funduszem sołeckim.  Wiedza ta nie wynika z interpretacji sytuacji prawnej, a opiera się na jednoznacznych zapisach właściwych ustaw i poparta jest konsultacją prawną. Zapraszamy do lektury.

        Sprawa funduszu sołeckiego na rok 2024  sołectwa Wielki Dwór tak naprawdę zaczyna się prozaicznie we wrześniu 2023r. bo ustawa o funduszu sołeckim  mówi, że zebranie wiejskie do 30 września roku poprzedzającego musi podjąć uchwałę o przeznaczeniu środków z funduszu, aby zostały one wyodrębnione z budżetu gminy. Zebranie się odbyło. Fundusz przegłosowano. W zebraniu uczestniczył Pan Wójt i Pani Sołtys Milena Falkowska-Hojan. Uchwała zebrania wiejskiego została przez niego zaakceptowana i przyjęta do realizacji w ramach budżetu na rok 2024. Zgodnie z uchwałą 20 000 zł zostało przeznaczone na dokumentację remontu budynku świetlicy, w którym ma siedzibę strażnica OSP, 7 000 na dokumentację remontu drogi gruntowej w Wielkim Dworze i 3862,56 na wydatki bieżące sołectwa.

        Od tego czasu minął ponad rok. W międzyczasie odbyły się Wybory Samorządowe, w których Pani Milena uzyskała mandat radnej wygrywając z dotychczasowym Przewodniczącym Rady Gminy Małdyty Mirosławem Cymerem. Następnym sukcesem, który był pokłosiem wygranej w wyborach był wybór kolejny już raz na Sołtysa sołectwa Wielki Dwór.  Jakby tego było mało Pani Milena jako radna nie zagłosowała za absolutorium dla Pana Wójta za rok 2023. Pan Wójt zwykł był bardzo chwalić się, że zawsze dostaje jednogłośnie absolutorium.  Pogłębiło to tylko zapewne konflikt wynikający z wygranej z Panem Cymerem, ponieważ Pani Milena startowała do rady gminy z konkurencyjnego komitetu wyborczego.

 

 

      Pani Milena, jak na energiczną kobietę przystało, ruszyła do realizacji obietnic wyborczych i zaczęła  chodzić przy sprawie projektu remontu drogi. Tu zaczęły się schody bo wkrótce straciła wspólny język z panem kierownikiem Mikołajem Łosiewiczem odpowiedzialnym za takie inwestycje w gminie. Po dosyć ożywionej wymianie e-maili z której dowiedziała się , że zabezpieczona na cel dokumentacji drogi kwota 7000 zł. jest za mała. Dzisiaj wiemy że to nie była prawda bo wykonanie dokumentacji remontu drogi z Koszajn do Wielkiego Dworu będzie kosztowało 6000 zł ponieważ taka kwota została zapisana w budżecie na ten cel w roku 2025. W takiej sytuacji Pani Sołtys zwołała zebranie rady sołeckiej, na którym podjęto decyzję o zwołaniu zebrania wiejskiego,  w celu przeznaczenia całego funduszu sołeckiego w kwocie 27000 zł na dokumentację remontu drogi.  Zebranie zostało zwołane na 14 sierpnia 2024r. Podjęło uchwałę o zmianie przeznaczenia środków z funduszu sołeckiego i przeznaczono cały fundusz na dokumentację remontu drogi.

       W tym miejscu zaczyna się sekwencja wydarzeń, która jest bezpośrednio ustalona przez ustawę o funduszu sołeckim. Pani Sołtys przekazała Panu Wójtowi  protokół z zebrania w dniu 19.08.2024 co mieściło się w ustawowym terminie. Trzy dni po tym, to jest 21.08.2024r do Wójta wpływa pismo zarzucające Pani Sołtys naruszenie statutu sołectwa przy zwoływaniu zebrania wiejskiego. 26.08 2024r do Pani Sołtys wpływa pismo informujące, że Pan Wójt podejmuje decyzję o odrzuceniu wniosku z przyczyn formalnych. W tym momencie Pani sołtys zgodnie z ustawą ma dwie ścieżki postępowania. Jedną jest ponowne zwołanie zebrania wiejskiego i ponowne przegłosowanie zmiany funduszu sołeckiego. Druga to podtrzymanie wniosku, który wówczas trafia za pośrednictwem Wójta do przegłosowania przez radę gminy. Wynik głosowania jest obligatoryjny dla wójta. Pani Milena składa pismo z informacją o podtrzymaniu wniosku  w dniu 02.09.2024roku. W tym momencie zaczyna biec ustawowe 30  dni na rozpatrzenie sprawy przez radę gminy. Do tego momentu cała procedura określona w ustawie o funduszu sołeckim biegła zgodnie z ustawowymi terminami. Niestety rada gminy rozpatruje podtrzymanie wniosku nie po 30, a po 59 dniach  w dniu 30.10.2024r. Jest to naruszenie  ustawy. Dla ścisłości rada oczywiście odrzuca wniosek Pani Sołtys.

       Co z tego wynika? To że rada gminy nie dotrzymała ustawowego terminu. Otóż wynikające z tego faktu konsekwencje są znacznie bardziej złożone niż samo stwierdzenie, że przekroczono termin podjęcia uchwały o 28 dni. Pierwsza i bardzo ważna kwestia związana z oskarżeniami Pani Mileny Falkowskiej-Hojan, Rada gminy  podjęła uchwałę, 30.10.2024r. to jest jeden dzień przed upływem ustawowego terminu, do którego można dokonywać zmiany w przeznaczeniu funduszu sołeckiego, to znaczy do 31 października. Współdziałanie Pana Wójta z Panem Przewodniczącym Rady Gminy Małdyty spowodowało, że Pani sołtys nie mogła już zwołać zebrania, które mogłoby podjąć decyzję o zmianie przeznaczenia funduszu.  Od razu informujemy, że nie ma innej drogi  złożenia wniosku podtrzymującego, niż złożenie pisma do wójta. Wójt zgodnie z ustawą w tym wypadku staje się w zasadzie listonoszem bo ma obowiązek przekazania wniosku do przewodniczącego, który musi zwołać radę gminy w ciągu 30 dni. Jak z tego wynika obaj panowie są zobligowani przez ustawę do przeprowadzenia procedury dotyczącej podtrzymanego wniosku i działając wspólnie nie dotrzymali ustawowego terminu. Istnieje też możliwość, że w sprawie zawinił jeden z Panów. Oznacza to, że albo Pan Wójt nie przekazał pisma w terminie umożliwiającym zwołanie rady, albo Pan Przewodniczący rady mając pismo w ręku , nie zwołał w terminie posiedzenia rady. Nie rozstrzygając kto zawinił obydwaj Panowie musieli w dniu 30 października wiedzieć, że złamali zapisy ustawy, czego konsekwencją jest niemożliwość zmiany przeznaczenia funduszu sołeckiego.  Gdyby uchwała o odrzuceniu podtrzymania wniosku Pani Sołtys o zmianę przeznaczenia funduszu sołeckiego została podjęta w terminie ustawowym to Pani Sołtys miałaby wystarczający czas na zwołanie kolejnego zebrania, przegłosowanie zmiany przeznaczenia funduszu i przekazanie protokołu z zebrania Panu Wójtowi.

      Jaki z tego wniosek? Pani Milena Falkowska-Hojan została oskarżona przez Pana Mirosława Cymera i Pana Wójta Marcina Krajewskiego w trakcie zebrania wiejskiego zwołanego w celu jej odwołania z funkcji Sołtysa bezpodstawnie. Zarzuty te we wpisach internetowych powtórzył Pan Przewodniczący Rady Gminy Przemysław Szaniawski. Trzeba też pamiętać,że zarzuty  poparły osoby, które podpisały zanimizowany wniosek o odwołanie Pani Mileny z funkcji sołtysa. Jak widać Pani Milena została w tej sytuacji pomówiona o rzeczy, których nie była winna przez osoby, które przyczyniły się osobiście  do zaistniałej sytuacji.  Trzeba pamiętać również, że nieskuteczna zmiana uchwały o przeznaczeniu środków z funduszu sołeckiego Wielkiego Dworu oznaczała, że obowiązuje pierwotna uchwała zaakceptowana przez Pana Wójta w roku 2023. Wynika z tego, że to Pan Wójt nie wykonał przygotowanego przez siebie budżetu bo to ustawowa prerogatywa wójta. Tylko wójt może przygotować projekt budżetu i to wójt odpowiada za jego wykonanie. W tej procedurze udział Pani sołtys kończy się na przekazaniu wójtowi uchwały zebrania wiejskiego. Pieniądze od początku do końca roku są w gestii wójta, a urzędnicy jemu podlegli odpowiadają za realizację założeń budżetowych.

      Pojawia się przy tej okazji jeszcze jedna kwestia związana z zarzutami stawianymi Pani Sołtys Wielkiego Dworu. Pani Milena nie została odwołana z funkcji sołtysa dzięki temu, że mieszkańcy sołectwa w większości nie uwierzyli w stawiane zarzuty przez w/w Panów. Nie wszyscy jednak zdają sobie sprawę, że gdyby na podstawie nieprawdziwych zarzutów została odwołana z funkcji sołtysa i na jej miejsce zostałaby wybrana inna osoba, to nawet gdyby w sądzie wygrała sprawę o zniesławienie i udowodniła, że nie ponosi odpowiedzialności to i tak  nie mogłaby powrócić na zajmowaną funkcję bo nie przewiduje takiej możliwości ustawa o samorządzie gminnym. Wynika z niej, że jeżeli  został dokonany wybór nowej osoby na funkcję sołtysa to nie traci ona mandatu z powodu wadliwej procedury odwołania poprzednika. 

Taka wiedza rzuca na sprawę nowe światło. Może celem oskarżających wcale nie była kontrola prawidłowości zwołania zebrania wiejskiego, a wywołanie nieprawdziwego wrażenia wśród mieszkańców, że fundusz przepadł, aby stworzyć uzasadnienie dla odwołania Pani Mileny z funkcji Sołtysa. Nawet gdyby pani Milena w końcu udowodniła  swoją niewinność to wnioskodawcy odwołania na podstawie nieprawdziwych zarzutów osiągnęliby swój cel. Niestety cały plan runął bo ludzie stanęli za swoją sołtys.

      Podsumowując Pani Milena-Hojan została pomówiona o rzeczy, których nie jest winna. Zostały w ten sposób naruszone jej dobra osobiste. Została też zniesławiona.  Najgorsze jest to, że osoby, które pomówiły Panią Milenę same odpowiadają za całą sytuację. Czy Pani Milena zdecyduje się iść z tą sprawą do sądu zobaczymy? Gdyby tak się stało to Pani sołtys mogłaby otrzymać niezanonimizowany wniosek o odwołanie co otwierałoby jej drogę do roszczeń w stosunku do osób, które podpisały wniosek bo w rzeczywistości podpisując się pod zarzutami praktycznie postawiły je Pani Milenie. Tym razem przedstawiamy Państwu nie naszą opinię tylko suche fakty, wynikające z analizy prawnej wykonanej na naszą prośbę. Po analizie zapisów ustawowych od dłuższego czasu wiedzieliśmy jak sprawa wygląda naprawdę, czekaliśmy tylko z jej opisaniem na opinię prawników.